Rawiczanka nie dała się oszukać
Do rawiczanki zadzwonił telefon, na którym wyświetliła się nazwa banku. Mężczyzna po drugiej stronie przedstawił się jako pracownik placówki i poinformował rozmówczynię, że ktoś przed chwilą chciał na jej konto zasięgnąć spory kredyt. Poinstruował kobietę aby nie rozłączając rozmowy poszła do swojego banku i nikomu o niczym nie mówiąc poprosiła o kredyt. Przez cały czas namawiał do dużej dyskrecji i przekonywał rawiczankę, że w ten sposób pomoże zatrzymać sprawcę. W przeciwnym razie dotychczasowe poczynania policji nie powiodą się.
Rawiczanka w rozmowie z funkcjonariuszami przyznała, że cała ta sytuacja kosztowała ją bardzo dużo stresu. Czuła, że jest pod silną presją rozmówcy. Początkowo robiła to co jej kazał męski głos w słuchawce telefonu. Jednak intuicyjnie wyczuwała, że może to być oszustwo. Sprawca jednak przez cały czas dopilnowywał aby kobieta robiła co jej karze. Nawet kiedy kobieta dała pod wątpliwość, że mężczyzna nie mówi czystą polszczyzną szybko została posądzona o dyskryminację.
Kiedy rawiczanka znalazła się w banku, zrobiła coś wbrew woli rozmówcy, co było bardzo mądrym posunięciem. Przy stanowisku pracownika banku napisała na kartce w jakiej znalazła się sytuacji. Kiedy słuchawka telefonu została przejęta przez pracownika banku oszust natychmiast się rozłączył.
Bardzo cieszy nas fakt, że rawiczanka, zapewne pomimo dużej presji jakiej została podda przez oszusta zachowała zdrowy rozsądek.
Apelujemy do wszystkich mieszkańców naszego powiatu o ostrożność i rozwagę podczas telefonicznych rozmów z nieznajomymi osobami. Pamiętajmy, że oszuści manipulują rozmową tak, by uzyskać jak najwięcej informacji. Dlatego w kontaktach z nieznajomymi kieruj się zawsze zasadą ograniczonego zaufania. Rozłącz się i skontaktuj z konsultantem swojego banku, aby zweryfikować, czy rozmówca faktycznie jest tym, za kogo się podaje. Można też osobiście udać się do oddziału, by rozwiać wszelkie wątpliwości. Przestrzeganie kilku zasad sprawi, że nie utracimy swoich oszczędności.