Studium w szkarłacie (Przygody Sherlocka Holmesa) - recenzja powieści Arthura Conan-Doyle'a
fot. Sebastian Michalak
W pewnym fragmencie Studium w szkarłacie Sherlock Holmes stawia tezę: „Wszystko, co się zdarza, kiedyś już było”. Boć od premiery wydania owej słynnej powieści Arthura Conan-Doyle'a postać detektywa-doradcy wkuła się w głowy bibliomanów na całym świecie, jest to zdanie paradoksalne oraz znamienne; świeże, wyzbyte z antycypacji na nią spojrzenie jest, albowiem niemal wykluczone. Na szczęście, mimo iż bohater książki, a także jego przygody były przez lata bezustannie brane pod lupę, dziełko zachowało zasadniczą jakość: sprawnie napisane - dobrze się je czyta; tylko tyle i aż tyle.