Baltic Pipe został zakończony na czas
Jak podkreśliła szefowa resortu klimatu, że gazociąg Baltic Pipe to duży i skomplikowany międzynarodowy projekt, który udało się skończyć na czas.
"Jak państwo obserwujecie różne projekty w Unii Europejskiej, to nie jest oczywiste, że takie projekty kończy się na czas, są kończone w pełnej gotowości technicznej, pełnej efektywności i w pełnej gotowości, dokładnie wtedy, kiedy to było zaplanowane w budżecie" - wskazała "Na czas również w kontekście obecnej sytuacji geopolitycznej" - podkreśliła.
Przypomniała, że to już kolejne połączenie gazowe, po otwarciu w tym roku połączenia Polska - Litwa.
"Wyjaśniła, że to kolejne połączenie bałtyckie, które wzmacnia porozumienie państw regionu, które dziś mówią najgłośniej antyrosyjskim i proukraińskim głosem. "I najmocniej Ukrainę wspierają" - wskazała.
Dodała, że jesteśmy dziś "po bezpiecznej stronie". "Gaz w kuchenkach jest i będzie, kontrakty są zabezpieczone" - zapewniła.
"Jak oceniła nie ma drugiego takiego państwa w UE, które ma tyle wejść i interkonektorów. "Polska jest na dziś połączona od północy z Litwą, z Danią od strony norweskiej, od strony niemieckiej, słowackiej i czeskiej" - wymieniała. Dodała, że Polska rozmawia też z Ukrainą o przyszłej współpracy, by stać się "gazowym sercem Europy" i wspierać bezpieczeństwo obywateli państw z regionu.
Gazociąg Baltic Pipe ma tworzyć nową drogę dostaw gazu ziemnego z Norwegii na rynki duński i polski oraz do użytkowników końcowych w krajach sąsiednich. Jego uruchomienie zaplanowano na 1 października 2022 r. Inwestorami są operatorzy przesyłowi: duński Energinet i polski Gaz-System.(PAP)
lgs/ emb/ drag/